Forum poświecone modyfikacji do gry mountblade

Manitas

Jak najbardziej da się zrobic,

Ale w tym miejscu mysle nalezaloby rosztrzygnac, czy player dziala na wlasna reke, czy raczej dziala w ramach struktur fakcji i jest rozliczany z zadan (w tym przypadku zamiast kupowac sobie ludzi i wyposazenie, raczej dostawalby je do dyspozycji w miare postepow i awansow), czy moze kombinacja tych dwoch?

Beleg

No wlasnie. Ja optowalbym za prostszym rozwiazaniem- juz na poczatku ukladania cech postaci gracz decydowalby po czyjej stronie chce stac- Polaków, Kozaków, Tatarów. To decydowaloby o miejscu startu i przyszlej sciezce kariery. Zaznaczam jednak, iz nie znaczy to ze od poczatku bylby wrogo nastawiony do reszty frakcji- w pierwszej, "pokojowej" fazie gry, pozostalby neutralny, ale móglby wkupywac sie w laski (dostawac misje) przywódców danej frakcji która wybral na poczatku(np. Wisniowieckiego dla Polski, Tuhaj-beja dla Tatarów, Chmielnickiego dla Kozaków). Dopiero wraz z wybuchem powstania automatycznie stanalby po jednej ze stron i zaczal otrzymywac misje stricte wojskowe.
Chodzi o to aby nie komplikowac sytuacji- gdyby gracz wybral frakcje w czasie gry trzebaby wbudowac skomplikowane skrypty, ponadto trudno mi sobie wyobrazic aby wykonywal jednoczesnie misje np. dla Tuhaj beja i Wisniowieckiego.

Malahit

Kilka propozycji. Pozatym, chetnie pomoge przy fabule [dialogi ew.]

[z gory mowie ze nie mam pojecia o skryptowaniu i czy da sie to zrobic ^^']

Poczatek wojny:
Zamiast okreslonej daty niech co jakis czas z polskich miast wybywaja hmm... zbuntowani prokozaccy mozni [jak Chmiel]. Kiedy 'przeniknie' ich odpowiednia ilosc rozpoczyna sie bunt. Gracz moze go opozniac, badz tez brac zadania eskortowania 'uciekinierow'. Oczywiscie, wojna sie rozpocznie nawet jezeli gracz wylapie ich co do jednego - tyle ze nieco pozniej.

System respektu//'zaprzyjaznienia' z frakcja:
W kazdym miescie moze byc ukryty 'agent' kazdej frakcji, z kilkoma zadaniami i wsparciem dla gracza. 'Aktywuje' sie go wykonaniem zadania i wlasnie odpowiednim poziomem 'slawy' [cos w stylu Last days]. Moze nim [chyba] byc nawet sklepikarz. Oferuje on bron specyficzna dla danej frakcji, moze pozwala rekrutowac [oczywiscie niezbyt tanio]. Oczywiscie najpierw trzeba jakos wkrasc sie do miasta, choc moze bedzie to ktos pojawiajacy sie na jego obrzezach.

Beleg

Comdo drugiego pomyslu-niezly, ale chyba raczej bezcelowy-to upodobniloby miasta róznych frakcji do siebie, poza tym watpliwe aby zbuntowane chamstwo oszczedzilo jakiegos Lacha lub Zyda i pozwolilo mu handlowac. Natomiast niewykluczone ze takich pojedynczych osobników mozna umiescic przy jakiejs jednorazowej misji. Podróz do serca terytorium wroga w celu nawiazania kontaktu ze szpiegiem, dostarczenia mu informacji lub ich odebrania...dobre. Musze pomyslec nad czyms takim.
Witamy na forum, Malahit. Napisz jakie jeszcze masz pomysly, wszelka pomoc mile widziana. Smile

Malahit

Coz, jakbym mogl gdzies znalesc jakis ogolny zarys fabuly ew. co chialibyscie miec w Fire&Sword

Ah, i przydalby sie jakis sticky temat z najbardziej aktualnymi informacjami co mam//co jest do zrobienia zaraz w pierwszym, uaktualnianym z postepem prac postem. Bo trudno tak ciagle szukac przez ilestam stron co juz jest ^^'

Beleg

Widzisz, w kwestii fabuly jestesmy w lesie. Nie mamy na razie zadnych konkretów, a to z 2 powodów- po pierwsze, musimy najpierw zrobic baze 'rzeczywista",czyli przedmioty, mape, otoczenie itd., a po drugie- niedlugo wejdzie nowa wersja gry, która byc moze zmieni sporo w tej kwestii. Bardziej skomplikowana fabula musi poczekac. Mamy juz jednak pewne plany- w topicu "personalized heroes" mozesz znalezc plany misji dla przylaczalnych bohaterów (niezaleznych od misji glównych). Poza tym przejrzyl ten topic, bylo tu juz pare pomyslów. Pamietaj tez o podziale fabuly na 2 fazy: "pokojowa" i "wojenna". Opisuje to bardziej szczególowo w któryms z wczesniejszych postów w tym topicu. Przejrzyj to a potem napisz mi na pw lub w tym topicu co myslisz, jakie masz pomysly itd. Smile

Ja

A ja mam taki pomysł. Może zamiast dwóch faz, pokojowej i wojennej, fabuła bedzie sie zaczynała tuz po bitwie pod Zółtymi Wodami. Nasz bohater jakims cudem uciekł z niewoli tatarsko-kozackiej i zbrojny w jakąś szbelke, w stroju kozaka i na tatarskim koniu musi dostać sie do hetmana żeby powidomić o klęsce. Jako że jesteśmy w stroju kozaka, to musimy sie wkraśc do miasta niezauważeni i porozmawiać z hetmanem. Hetman ma nas za dezerterów i musimy poprowadzić długa rozmowę(cos jak w Storymodze negocjacje handlowe)Przekonujemy hetmana że jesteśmy honorowi itp. Za soba mamy kariere porucznika choragwi pancernej, wiec teraz hetman daje nam 10 pancerniaków, żebyśmy mogli sie wykazać. Okazuje sie w trakcie gry, że jeden z oddziałów tatarskich napadłi splądrował nasze dobra, zabił ojca, matke, brata i panienke. Musimy dowiedziec się który z dowódców tatarskich brał udział w napadzie i go ukarac. Nie bedzie to łatwe bo jego oddział bedzie miał duuuużo ludzi. Po pokonaniu go dostaniemy jakies przedmioty z bonusami itp. Panienka niestety poszła na targ niewolników i musimy ją tez odnaleźc oraz odbic.

[POD]J@$ON

Pomysl dosc ciekawy - jednak nie wyzbywalbym sie w zadnym wypadku fazy pokojowej - pomysl mozna w jakis sposob wmontowac w ciag fabuly. Przeciez doswiadczony porucznik nie moze zaczynac od 1 lvl.

Manitas

No nie wiem, ja tez nalegalbym na pozostawienie fazy pokojowej. (w gruncie rzeczy nie taka ona znow pokojowa), mysle ze daje to ciekawy efekt zaskoczenia kiedy z siczy wylegnie sie nagle klilkutysieczna banda. Taki suspens, jak u hiczkoka, i urozmaicenie to jakies.

tetraedr

Witam

Mam taką propozycję - drzewiej bywało, że szlachcice pojmani przez wojska chanatu krymskiego słowem honoru przysięgali, że przywiozą okup za swoje wyswobodzenie jak i za wyswobodzenie kompanów. Przewaznie przystawano na takie propozycje, albowiem słowo szlacheckie nie dym i chańbą mozna się było okryć. Zatem można uczynić, że po pojmaniu bohatera o odpowiednim współczynniku sławy (od niego może zależeć wysokość okupu) Chan postanowi go uwolnić, dając mu określoną ilość czasu na zebranie i przywiezienie okupu. Po tym czasie kompani owego bohatera tracili by życie, on sławę a chan wysyłałby podjazd by go ubić, o ile nie spełnił by oczywiście zadośćuczynienia Smile

Zawsze można na tym oprzeć przygodę - jakiś szlachcic ucieka przed wykonaniem wyroku i ściga krzywoprzysiężce, który pozwolił sobie nie dotrzymać słowa danego przede wszystkim kompanom.

To mam pytanie - jak silne więzi przewidzieliście dla poszczególnych postaci? Może jakoś zaznaczyć ich attitude wobec siebie? Np w czasie walki gdy walczyć będą postacie zaprzyjaźnione bardzo, nie będzie można uciec bez utraty honoru, a po smierci takiej postaci coś w rodzaju Frenzy?

I czy przewidzieliście kompanie infamisów? Jakieś dworki, gdzie nawet zbrojne kupy boją się zaglądać?

Aha i oczywiście pojawia się jeszcze motyw Lisowczyków - wzbudzających strach i panikę wyjetych spod prawa najlepszych szermierzy w kraju których płk Lisowski poprowadził na ruś siejąc terror. W XX wieku jeszcze zdarzało się że małe dzieci w rosji straszono Lisowskim

Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiej i owocnej pracy

{na marginesie - proponuję dokładnie przejrzeć grę fabularną Dzikie Pola + dodatki oraz poczytać książki Jacka Komudy - to ułatwi sprawy językowe Smile

}